Podsumowanie maja, nie tylko kosmetyczne

Majowe dmuchawce odeszły już w zapomnienie. Mamy czerwiec w całej krasie i okazałości. Długie romantyczne wieczory i nadal rześkie poranki, bujność roślinności powala i cieszy oko. Pora na podsumowanie maja, jak co miesiąc, tym razem trochę później niż zwykle. 


W maju po raz kolejny zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo lubię pisać. To uczucie gdy palce pomagają przelać myśli na klawiaturę daje niesamowitą wolność. Całe szczęście nie brakuje mi też tematów do pisania i gdyby nie ograniczający czas pisałabym częściej, nawet dwa razy dziennie! Za to jestem na bieżąco na Instagramie, gdzie lubię uwieczniać ładne chwile, ale za to mniej piszę. Z pewnością pisanie przez te wszystkie lata rozwinęło mnie niesamowicie. Przynajmniej jeśli chodzi o umiejętności i styl to jestem do przodu, bo kiedyś weszłam w moje stare recenzje i byłam w szoku. 

Majowe naturalne momenty, jest co powspominać !



W maju mogliśmy się cieszyć widokiem pól złoconych przez rzepak, jednak po fali hejtu trudno jest wrzucać te piękne zdjęcia do sieci. Jestem zdania, że warto cieszyć się wszystkim co dała nam natura, jednak zachować granice rozsądku też trzeba umieć. Wiele z tych zdjęć powstało na cudownych majowych spacerach. Wiem też,  że tego czasu już nic nie przywróci - ten maj 2023 odszedł w zapomnienie. Natura cały czas zmienia swoje oblicze: w maju były piękne łąki, teraz już czas sianokosów, ani się obejrzymy i będą żniwa. Każdy kto ma okazję zdać sobie sprawę z cykliczności i zmian pór roku należy do szczęściarzy. Niestety codzienna pogoń za sprawami materialnymi często zmusza nas do odłączenia się od źródła. Tak wiele tracimy pracując na etacie,  praca zdalna to mój cel i droga do sukcesu. 

Kosmetyczne wspomnienia w maju

W maju nie było zbyt wielu eksperymentów kosmetycznych, chociaż udało się zapoznać z wieloma nowościami. Z pewnością dzięki Pure Beauty box mam okazję testować kosmetyczne perełki wielu marek, ale nie tylko. Maj przyniósł też nowe testy z wizaz.pl i rewelacyjny krem na dzień z SPF 50, testowany w Klubie Recenzentki. Także dzięki współpracy z trnd.com zapoznałam się na nowo z metodą OMO, o tym czy sprawdziła się na moich włosach poczytacie w poście. W ostatnie majowe dni zrobiłam także podsumowanie zakupów, a w czerwcu ukaże się także nowy projekt denko. Muszę przyznać, ten kosmetyczny świat nieźle mnie wkręca. 
Co bym chciała jeszcze przenieść z maja do czerwca to więcej chwil z kawą na łonie natury. Dużo relaksu i spokój ducha. Skierowanie do wewnątrz i wyłapywanie tylko tych najlepszych momentów. W takich też powstają najlepszy zdjęcia, jakie umieszczam na blogu i na Insta. 


Podziel się na buycoffee.to/retromama.blog - może mała kawka dla mnie? 

Dajcie znać jaki był Wasz maj, a może już całkiem o nim zapomnieliście?


Komentarze

  1. Uwielbiam maj, czerwiec i kawę na łonie natury :) Niestety, ostatnio muszę ukrywać się przed słońcem że względu na oczy, nie jestem z tego powodu szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maj to mój ulubiony miesiąc właśnie ze względu na piękno przyrody.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maj to piękny miesiąc. Minął, ale czerwiec też zachwyca kolorami i letnimi temperaturami :) Chwilo trwaj!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam maj za tą budzącą się do życia nature :) teraz czas na czerwiec i podjadanie smakołyków w ogrodzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe podsumowanie. Bardzo lubię maj. Szkoda, że tak szybko się kończy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W maju mogłam nieco odetchnąć bo dostałam działowe wsparcie, które co prawda trzeba było przeszkolić , ale co tam - dodatkowa para rąk zawsze w cenie. Maj to także u mnie majówka i pierwszy kilkudniowy w tym roku odpoczynek dzięki, któremu mogłam się troszkę doładować

    OdpowiedzUsuń
  7. Też bardzo doceniam obcowanie z naturą:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog