Moje sukcesy w 2019 roku
Koniec roku skłania do podsumowań. Dobrze jest stworzyć listę sukcesów, a porażki pominąć, gdyż nie o to chodzi, aby psuć sobie humor. Cieszmy się z rzeczy małych, nie róbmy wielkich planów, tak aby podołać wszystkiemu. Jak sobie popatrzę na moje postanowienia na 2019 rok, to nie wszystko udało się zrealizować, ale nie mam z tego powodu poczucia porażki.
Jakie więc były te moje sukcesy w 2019 roku?
Zmiana profilu bloga
Najbardziej chyba cieszy mnie to, że mój blog przestał być tylko i wyłącznie kosmetyczny. Jestem zadowolona, bo czytelnicy nie uciekli i nadal go czytają. Spotkałam się z pozytywnym odzewem ze strony koleżanek. Mam poczucie spełnienia. Zaczęłam coś, co mogło się nie udać, ale się udało. W końcu w siebie wierzę. Blog to wbrew pozorom duża część mojego życia, chociaż długi czas zaprzeczałam temu. Umniejszałam moje sukcesy, a tak nie powinno być. Dopiero po ukończeniu kursu on-line pt. "kariera i macierzyństwo" zdałam sobie sprawę, że blogowanie może być receptą na karierę i jednoczesne spełnienie się w macierzyństwie.
Kosmetyczny minimalizm
Rok 2019 z pewnością był pod znakiem kosmetycznego minimalizmu. Jednak pomimo tego, że o kosmetykach było mało, to tematów nie zabrakło. W pewnym stopniu uważam za sukces moje ograniczenia kosmetyczne, jest jednak jedno ale...W ostatnie dni roku dotarło do mnie, że nie jest to koniecznie dla mnie dobra droga. Ponieważ od kiedy stałam się matką, to o wiele mniej uwagi poświęcałam sobie. Dbanie o urodę poszło na bok i nie jest mi z tym dobrze. Dlatego następny rok raczej nie będzie pod znakiem minimalizmu. Zdecydowanie chce poznawać nowe kosmetyki i więcej dbać o siebie. Zacząć na nowo eksperymenty z makijażem. A przede wszystkim chodzić regularnie do fryzjera.
Więcej czasu dla siebie
W 2019 roku odczułam w końcu czym jest "Czas tylko dla mnie". Za sprawą tego, że synek zaczął uczęszczać do przedszkola znalazłam nowe tematy do przemyślenia i zrealizowania. Udałam się w końcu na rehabilitację i więcej ćwiczyłam w domu. Nie wróciłam za to na basen, ale nie uważam tego ze porażkę. Odnajduje przyjemność w innych aktywnościach. Przykładowo wycieczki do lasu, czy do parku to korzyść również dla mojego dziecka. Kontakt z naturą zawsze zapewnia mi dawkę inspiracji. Oczyszcza umysł i daje zdrowie dla ciała.
Czytanie książek zawsze było moim wielkim hobby i 2019 roku przeczytałam więcej niż w latach ubiegłych. Wciąż jednak za mało, przykładowo jest u mnie książka której nie mogę skończyć od 3 lat i ma ona ponad 1000 stron. Odwiedzałam też częściej bibliotekę i nawet udało mi się tam znaleźć niezłe okazy.
Za chwilę wkraczamy w Nowy 2020
Nie wiem jednak, czy tworzyć na blogu listę postanowień na 2020 rok? Zaczęłam spisywać listy zadań w notatniku i na bieżąco je uzupełniam. Wiadomo, że nie o wszystkim chce pisać na blogu. Mam jednak poczucie, że gdy podzielę się czymś publicznie, to bardziej będę miała motywację.
I tak oto zakończyłam moje wyzwanie Blogmas2019. Pomimo tego, że nie udało się zrealizować wszystkich tematów, to mam poczucie dobrze wykonanego zadania. Napisałam naprawdę wiele tematów około-świątecznych. Stwierdzam, że w świętach najlepsze jest oczekiwanie na dni świąteczne, przygotowania, nastrajanie się. Same święta mijają zbyt szybko i prawie zawsze nie tak jak tego chciałam. Jednym słowem mam poczucie, że żyję w iluzji idealnego świata. Mam nadzieję, że u Was jest inaczej? Do zobaczenia w 2020 roku.
Ja nawet nie próbuję dążyć do minimalizmu, lubię mieć maksymalizm i zapasy ;p
OdpowiedzUsuńDobrze że jesteś szczery.
UsuńJestem tutaj z Tobą i robisz kawał dobrej roboty. Podoba mi się, że odeszłaś trochę z kosmetycznymi postami i postawiłaś na inne wartościowe przekazy:) Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńja tam zamierzam zużyć moje zapasy kosmetyczne i kupować na bieżąco, nie na zapas
OdpowiedzUsuńTo jest dobra myśl.
UsuńTeż nie jestem minimalistką. Nie zadowolę się załóżmy dwiema szminkami.
OdpowiedzUsuńU mnie ciężko z minimalizmem w kosmetykach, ale ostatnio bardzo duże porządki zrobiłam i mam nadzieję, że uda mi się zużyć to co zostało aż do kolejnych zakupów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja w przyszłym roku chciałabym trochę ograniczyć się kosmetycznie przy czym nie jest to moje postanowienie - bo takich już nie robię, ale chce się postarać. Kochana życzę Ci dalszego spełniania się oraz osobistych sukcesów nie tylko blogowych ;*
OdpowiedzUsuńregularny fryzjer tez by mi sie przydal:)
OdpowiedzUsuńJa właśnie w przyszłym roku chciałabym używać mniej kosmetyków i może mi się to uda, oby ! Fajne podsumowanie, myślę że i ja powinnam znaleźć jakiś pozytyw w tym roku a nie tylko narzekać
OdpowiedzUsuńSporo udało Ci się osiągnąć, życzę Ci, abyś jeszcze więcej osiągnęła w nowym roku :)
OdpowiedzUsuńpieknie napisałas, nie powinnyśmy umniejszac swoich sukcesów, pasji, zainteresowań, to one tworrza nasze życie , wchodż a w jego złozonośc, udanego nowego roku! ❤
OdpowiedzUsuńTrochę bije z Twoich postów pesymizmem i dystansem do szczęścia... hmmm może się mylę :) Tak czy inaczej fajne podsumowanie ubiegłego roku i zapraszam do siebie - też podsumowałem 2019 :)
OdpowiedzUsuń